Część II

Witam was 😊no to lecimy z drugą częścią opowieści.
Na germanistykę nie udało mi się dostać, poszłam na zarządzanie w biznesie.Temat jak dla mnie interesujący i myślę cały czas ważny. Problem był jednak taki, że na uczelni nie było języka niemieckiego, a język angielski. Nie lubię tego angielskiego, słuchać go się nie da. Ale nie każdy musi wszystko lubić prawda?!
I przez 5 lat miałam styczność z niemieckim tylko w domu, czytałam sporadycznie artykuły. Gdzieś z tyłu głowy pamiętałam o tym ile radości mi sprawiał, jednocześnie zapominałam słówek. Wiadomo nieużywany języķ zamiera.
Rok 2016 jest dla mnie ważny w moim życiu bo też wiele się wydarzyło. Zakończyłam związek, skończyłam studia, zmieniłam pracę. To był czas na odkrywanie siebie, na postawienie pytań czego ja chce?! I jednego byłam pewna chcę wrócić do niemieckiego.
Poukładałam sobie jako tako życie, wróciłam do mieszkania z rodzicami. I znalazły się środki Trafiłam na świetnego lektora Kubę. Wszystko tłumaczyl w jezyku niemieckim, mało co posługiwalismy sie jezykiem polskim. Grupa była z wyrównanym poziomem max 10 osób. Każdy przychodził w jednym celu, więc wspieraliśmy się wzajemnie i motywowaliśmy. Kuba był wymagający, ale dzieki temu szybko nadrobiłam stracony czas, a dodatkowo wiele się nauczyłam. Mimo tego, że zajęcia były zawsze w sobotę 9-12 a popoludniu szłam do pracy. Nie mialam z tym problemu, a lekcje dawały mi energię na cały tydzień. Odkryłam też że szybko uczę się słowek i nawet lektor mówił że jest w szoku że znam tyle słówek

Dyplomy wydawane na koniec kursu 🙈

Kursy byly roczne jak i wakacyjne.
No i właśnie latem poznałam bratnią duszę z którą mam kontakt do dzisiaj. Tak samo "zafiksowana" na niemiecki jak ja. Bardzo lubiłyśmy ćwiczenia dialogów w parach.To było bardzo kreatywne zadanie 😊
 Z czasem spotykałyśmy sie poza szkołą  na prywatne lekcje w domu u mnie czy u Niej. Wymyślalyśmy  tematy, szukałyśmy słownictwa  i ćwiczyłyśmy  rozmowy. Ile bylo przy tym śmiechu  i do dzisiaj wspomnień  :) 
Do szkoły  językowej  chodziłam  ok. 2 lata. Później  wynajełam  mieszkanie, chyba każdy  wie jak trudno żyć  na własny  rachunek. Do tego pojawiły  sie problemy zdrowotne i na niemiecki nie starczyło kasy.
Teraz korzystam z tego co daje nam internet, a jest tego ogrom. Jeśli tak ja lubicie ten język to polecam germanika,ola niemieckasofa
U tych dziewczyn znajdziecie naprawdę  dużo  materiału  na każdym  poziomie.
A jeśli  macie ochotę na więcej  informacji jak uczyć sie samemu to dajcie znać w komentarzu 😎
Sposób na naukę słówek - słówka ze strony niemieckiwihajster

Dla mnie jest to ucieczka od problemów. I wiem że nie wielu ludzi lubi ten język ale  nie mam zamiaru Was przekonywać . 
Wiem jednak  że każdy  z Was może znaleźć  taką  pasję  a jest tego mnóstwo .
Coś  waszego, coś  co pozwoli że  będziecie mieli dokąd  uciec przed problemami życia  codziennego ;)
Milłego weekendu 😎

Komentarze